dziecko i bańki mydlane

Fundacja Instytutu Matki i Dziecka podpowiada

Dzieci Zdrowie

Jak lekarze mogą rozmawiać z ukraińskimi matkami o obowiązkowych szczepieniach ochronnych?

Fundacja Instytutu Matki i Dziecka (FIMiD) odpowiadając na wyzwania zdrowotne związane z opieką nad rodzinami uchodźczymi z Ukrainy, wspólnie z UNICEF-em prowadzi kampanię edukacyjną „Powiedz TAK szczepieniom”. Inicjatywa koncentruje się na promowaniu szczepień ochronnych wśród ukraińskich dzieci w wieku od 1 do 5 lat, które przebywają obecnie w Polsce. Jednym z kampanijnych działań było przeprowadzenie badań jakościowych, mających na celu m.in.: zgłębienie postaw i doświadczeń polskich lekarzy oraz pielęgniarek w kontaktach z uchodźcami z Ukrainy, wskazanie potrzeb oraz obszarów wsparcia personelu medycznego w kwestii związanej ze szczepieniami i zbadanie głównych czynników motywujących do szczepień.

POZNAĆ I ZROZUMIEĆ WYZWANIA ORAZ POTRZEBY

Przeprowadzone badanie jakościowe zgromadziło istotne informacje dotyczące kilku kluczowych obszarów. Po pierwsze, skoncentrowano się na doświadczeniach i postawach polskich lekarzy oraz pielęgniarek, którzy na co dzień mają kontakt z pacjentami z Ukrainy, szczególnie z matkami dzieci w wieku 1-5 lat. Po drugie, zbadano różne podejścia i postawy ukraińskich matek wobec szczepień ich dzieci, jednocześnie identyfikując ważne z perspektywy personelu medycznego czynniki motywujące oraz bariery związane z kwestią szczepień. Celem badania było też uchwycenie postrzegania problemu wyszczepialności ukraińskich dzieci przez polskich lekarzy i pielęgniarki, a także zbadanie oczekiwań personelu w zakresie wsparcia i pomocy, które są potrzebne do efektywnego zarządzania procesem szczepień wśród dzieci z rodzin uchodźczych.

JAK POSTRZEGANI SĄ UKRAIŃSCY PACJENCI?

Polscy lekarze i pielęgniarki często patrzą na ukraińskich pacjentów jak na grupę wymagającą specjalnego podejścia. Bariera językowa, choć mniejsza niż wcześniej – za sprawą edukacji i większej liczbie personelu z językiem ukraińskim, rosyjskim czy białoruskim – nadal jest problemem. Do poprawy komunikacji przyczyniają się starsi lekarze i pielęgniarki, posługujący się podstawami języka rosyjskiego. Mimo tych pozytywnych zmian, obsługa i zajęcie się ukraińskimi pacjentami wciąż zajmuje więcej czasu.

Badanie pokazało też, że lekarze i pielęgniarki dostrzegają poczucie roszczeniowości ze strony niektórych pacjentów z Ukrainy. Jego przyczyną może być niezadowolenie pojawiąjące się w sytuacjach, kiedy nie ma możliwości natychmiastowego przyjęcia przez lekarza albo kiedy ukraińskie matki spotykają się z odmową wystawienia skierowania na dodatkowe badania bądź odmową przepisania antybiotyków. Lekarze i pielęgniarki wskazują, że takie zachowania mogą wynikać zarówno z wcześniejszych przywilejów przyznanych ukraińskim pacjentom, jak i różnic w funkcjonowaniu służby zdrowia w Ukrainie, gdzie dostęp do lekarzy i leków jest mniej restrykcyjny.

BARIERA JĘZYKOWA KLUCZOWYM WYZWANIEM

Z przeprowadzonych badań wynika, że bariera językowa nadal pozostaje głównym problemem w komunikacji między ukraińskimi matkami a polskimi lekarzami.

Joanna Pruban_Fundacja IMiD

Trudności językowe nie tylko wydłużają czas obsługi pacjentów, co jest frustrujące zarówno dla nich, jak i dla personelu medycznego, ale również przyczyniają się do postrzegania pacjentów ukraińskich jako roszczeniowych i niewdzięcznych. Co więcej, problem ten sprawia też, że ukraińskie mamy często są bardziej zamknięte i nieufne w stosunku do szczepień. Nie podejmują tematu, rzadziej dopytują, są mniej ufne i unikają rozmów o swoich obawach – mówi Joanna Pruban, psycholog i psychoonkolog z IMiD, ekspertka kampanii.

Badanie pokazało, że problemy w sprawnej komunikacji znacznie utrudniają ustalanie historii chorób małych pacjentów. Braki lub niezrozumiała dokumentacja medyczna często przekłada się albo na opóźnienia, albo na zaniechanie szczepienia. Istotnym wyzwaniem – z organizacyjnego i finansowego punktu widzenia – jest spełnienie dość częstego wymogu posiadania przetłumaczonej dokumentacji medycznej. Jej braki tłumaczone są przez matki niewiedzą dotyczącą tego, gdzie można zrobić tłumaczenie, a dodatkowo też kwestiami finansowymi.

EDUKACJA I ŚCIĄGAWKI

Z badania wynika, że główną receptą na poprawę sytuacji powinna być edukacja, która podnosi świadomość związaną z obowiązkowymi szczepieniami ochronnymi dzieci. Opierać się powinna na m.in.: dostępności lekarzy mówiących po ukraińsku i ułatwianiu im kontaktów z matkami oraz na bezpośrednim docieraniu do Ukraińców z tematem szczepień (np. na wydarzeniach okolicznościowych). Ważną rolę do odegrania ma zaangażowanie w działania edukacyjne oraz informacyjne różnych instytucji, na przykład urzędów miast, urzędów gminy czy placówek oświatowych. Są one blisko rodzin uchodźczych i mogą inicjować oraz prowadzić różne akcje edukacyjne adresowane do rodziców oraz dzieci. Eksperci kampanii zwracają uwagę, że takie inicjatywy nie tylko zwiększają świadomość, ale mają wartość integracyjną, wciąż potrzebną w budowaniu wzajemnych relacji.

Istotne jest też wyposażanie personelu medycznego w przydatne „ściągawki”. Powinno się z nich dać łatwo wyczytać m.in.:

  • jakie szczepionki były i są dostępne na rynku ukraińskim?
  • jaka jest ich nazwa (pisana fonetycznie i cyrylicą)?
  • nazwy chorób (po polsku i ukraińsku) na które jest dana szczepionka?
  • jaki jest skład danej szczepionki?
  • jak postępować, kiedy pacjent nie otrzymał wszystkich wskazanych dawek, czy można go doszczepiać (jeśli tak, to czym) albo czy trzeba powtórzyć szczepienie?

WSPARCIE PLACÓWEK

Kampania i przeprowadzone w jej ramach badania, zwróciły również uwagę na potrzebę wsparcie placówek medycznych w komunikacji z ukraińskimi pacjentami. Chcąc uczyć rodziców o korzyściach płynących z obowiązkowych szczepień i o bezpieczeństwie stosowanych szczepionek niezbędne są dwujęzyczne materiały informacyjne. Badanie pokazało, że sporym ułatwieniem byłoby opracowanie specjalnych ankiet dla matek ukraińskich dzieci, które ułatwiłyby szybkie i dokładne przeprowadzenie wywiadu na temat szczepień, jakie dziecko otrzymało w Ukrainie.

Ulotki, broszurki, plakaty czy kalendarze szczepień powinny nie tylko w zrozumiały sposób mówić o szczepieniach, ale również powinny pomagać w obalaniu mitów narosłych wokół tego tematu. To kluczowe w kontekście budowania zaufania – zaznacza Joanna Pruban.

Jednym z działań kampanii było opracowanie pakietów z materiałami informacyjnymi po ukraińsku i przekazanie ich do różnych szpitali oraz placówek medycznych. Od początku roku Fundacja IMiD wyposażyła w nie 121 lokalizacji w 9 województwach.

CO MOŻE MOTYWOWAĆ DO SZCZEPIEŃ – PERSPEKTYWA LEKARZY I PIELĘGNIAREK

Badania pokazały, że głównym czynnikiem skłaniającym ukraińskie matki do szczepienia swoich dzieci jest perspektywa stałego pobytu w Polsce. Co więcej, bardziej skłonne do szczepień są młodsze i lepiej wykształcone matki, które częściej też korzystają z prywatnej opieki zdrowotnej.

Innym istotnym czynnikiem wpływającym na wzrost liczby szczepień był i jest wymóg posiadania szczepień przez dzieci uczęszczające do żłobków i przedszkoli, a rzadziej szkół. W zależności od miasta posiadanie przez dziecko odpowiednich szczepień zwiększa szanse na przyjęcie do przedszkola. Niekiedy jest to warunek konieczny. To o tyle istotne, że dla wielu ukraińskich matek – zwłaszcza tych pracujących i samotnie wychowujących dzieci – możliwość korzystania z opieki żłobkowej czy przedszkolnej jest bardzo ważna.

Biorący udział w badaniu lekarze i pielęgniarki wskazali też na inne, rzadziej występujące motywatory: wymaganie przez szkolne pielęgniarki dokumentacji szczepiennej czy planowanie przez rodziny wyjazdu do krajów zachodnich, takich jak Niemcy, USA czy Kanada, gdzie szczepienia są wymagane.