Opis
Uwielbiasz nieziemskie widoki? Pragniesz przeżyć prawdziwą przygodę w przestworzach? Lot motolotnią w. Pińczowie to atrakcja dla. Ciebie! To doświadczenie dostarczy. Ci solidnej dawki adrenaliny i zapewni niezapomnianych wrażeń. Nad pińczowską ziemią czekają na. Ciebie zapierające dech w piersiach widoki i emocjonujące doświadczenia. Maszyna w. Pińczowie czeka, aż w niej zasiądziesz i wyruszysz w emocjonującą podróż ku chmurom! Lot motolotnią w. Pińczowie. Lot motolotnią w. Pińczowie to niezwykła przygoda, która dostarczy. Ci wielu pozytywnych emocji. Wybranie się w podniebna podróż skrzydlatą maszyną daje doskonałą możliwość ku temu, by podziwiać malownicze krajobrazy z niecodziennej perspektywy lotu ptaka. Lot motolotnią w. Pińczowie to również doskonały pomysł na wyjątkowy prezent dla osoby ceniącej atrakcje w powietrzu najwyższych lotów. Ultralekki statek powietrzny zabierze. Cię na wysokość 100-150 metrów nad ziemię, by dostarczyć emocjonujących wrażeń i pięknych widoków. Gotowy na podróż w przestworzach? Lot motolotnią w. Pińczowie każdemu uczestnikowi dostarczy mnóstwo zabawy, zawrotnej prędkości oraz adrenaliny. Wybierz się na podniebną podróż i doświadcz nieziemskich emocji! Jaka jest cena lotu motolotnią w. Pińczowie i co zawiera? Lot motolotnią w. Pińczowie zaczyna się i kończy na lotnisku. Aeroklubu. Pińczowskiego, które położone jest pomiędzy rzeką Nidą, a pięknym zalewem, co daje niezwykłe widoki już na początku podniebnej podróży. Pińczów jest to miasto leżące w województwie Świętokrzyskim, które jest punktem początkowym niebieskiego szlaku turystycznego prowadzącego do. Wiślicy. Podczas atrakcji przeszkolony wcześniej uczestnik zajmuje miejsce pasażera w dwumiejscowej motolotni. Za stery zaś zasiada wykwalifikowany pilot, który odpowiada za bezpieczeństwo i przelot nad. Pińczowem oraz okolicami. Zastanawiasz się, jaka jest cena podniebnej podróży nad. Pińczowem? Cena uzależniona jest od czasu trwania przelotu. Gwarantujemy nieziemskie widoki, sporą dawkę adrenaliny i niezapomniane wspomnienia.
